Dziękuję Ci Beatko za mobilizację bo już od dawna myślałam o zmianie :-)
Okładka jest zrobiona z tkaniny w grochy, Na nią naszyłam tkaninę z babeczką, która pochodzi z serwetki. Niestety serwetka mi trochę pofarbowała tkaninę :-(
Dołożyłam trochę koronki, drewniany kwiatuszek postarzony moim ulubionym Lacca Scurente i motylka, który przyleciał do mnie aż z Myślenic od Artemyszki.
Od środka podklejony jest czerwonym papierem w białe kropeczki.
Jak Wam się podoba?
uwielbiam przepisniki odkad dostalaj jeden od pewnej zdolnej kobietki! Nie wyobrazam sobie teraz bez nich zycia bo strasznie je ulatwiaja:)))
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyszedł, bardzo mi się podoba a te grochy...:) Bardzo lubię białe grochy na szarym tle:)
OdpowiedzUsuńDałaś rewelacyjne nowe życie przepiśnikowi.
OdpowiedzUsuńHania
świetna okładka!
OdpowiedzUsuńŚlicznie z tą babeczką i wcale nie widać, że pofarbowało, a może tak miało być :)
OdpowiedzUsuńŚliczny! Ta serwetka z grafiką jest cudowna ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam pięknie za tyle miłych słów :-)
OdpowiedzUsuń