sobota, 11 stycznia 2014

Poduchy zamiast śniegu

W Poznaniu panuje piękna, niemal wiosenna pogoda. Podobno ma się to niedługo zmienić, choć szczerze mówiąc wcale nie mam ochoty na codzienne odśnieżanie i brnięcie w pośniegowym błocie. 
Pomyślałam, że może przekonam zimę, że my już sobie jakoś radzimy bez białego puchu i mamy już pewne substytuty mroźnych śnieżynek i pokażę jakie sobie zimowe poduszki uszyłam.
Myślicie, że da się nabrać? :-)






5 komentarzy:

  1. Są piękne,a na żywo jeszcze milusie 😉

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne obie, ale gdybym miała wybrać to tą czerwoną z bombkami i śnieżynkami :)
    Zazdroszczę takich umiejętności, dla mnie przyszycie zwykłego guzika graniczy z cudem...

    OdpowiedzUsuń
  3. Poduszki bardzo śliczne, przyjemne,niepowtarzalne
    Hania.

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne poduchy :) bardzo pomysłowe, a za Poznaniem mi trochę tęskno, bo już jakiś czas temu się wyprowadziłam... Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Podusie śliczniutkie, takie do przytulenia.

    OdpowiedzUsuń