Następne się lakierują, inne malują.
Muszę powiedzieć, że malowanie jajeczek sprawia mi ogromną frajdę.
Może dlatego, że motywy na nich są takie radosne
i wiosenne? Przywołują słoneczko, które od dwóch dni nad Warszawą świeci pięknie i mocno.
Co prawda jest jeszcze chłodno ale w powietrzu czuć już ten wspaniały zapach ziemi budzącej się do życia po długim zimowym śnie.
Mam nadzieję, że śnieg już nas nie zaskoczy i lada chwila pojawią się w sklepach bratki i stokrotki, które zastąpią w donicach zimowe dekoracje.
No i kolejna porcja fajniutka, super te spękania, no i kwiatki:)
OdpowiedzUsuńja już na forum napisałam, że pierwsze jajeczko najbardziej w moim guście :) i te biżutki nawet pod kolor kubraczka dobrane - dla mnie super!
OdpowiedzUsuńSpękania udały się znakomicie!Kogut jest moim faworytem.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne! Bardzo mi się podobają Twoje prace, pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńbajeczne te pisanki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Witaj Marzenko!
OdpowiedzUsuńPiękne są Twoje pisanki i nie tylko.
Pozdrawiam:)
Kolejne przepiękne pisanki.Gratuluję!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
H.J.G