Dlatego zrobiłam ostatnio zegar dla dziewczynki i malusie pudełko z literkami.
Pudełeczko kupiłam w empiku. Tylko sama nie wiem dlaczego tylko jedno. Bardzo mi się podoba efekt i chciałam dokupić więcej ale już niestety nie znalazłam ich.
Mój synek ma koleżankę, którą poznał tuż po urodzeniu, w szpitalu. Tak się szczęśliwie złożyło, że mieszkamy dość blisko siebie, więc dzieciaczki mogą się spotykać i bawić razem podczas gdy mamusie piją kawkę.
Tosia oczywiście też dostała decoupagowe prezenty
Zrobiłam też tabliczkę dla Kubusia - podróżnika
Cały czas bawię się w tworzenie wyglądu bloga. Dlatego nie dziwcie się jeśli szata graficzna będzie się często zmieniać.
Pozdrawiam cieplutko i pędzę pod kołderkę :-)
No wreszcie, bo już nie mogłam się doczekać nowości :)
OdpowiedzUsuńA pudełko faktycznie fajne i niekoniecznie musi być dla dzieci,buziaki :)
ah te dziecięce ,wdzięczne i słodkie klimaty- któż ich nie lubi a ten zegar śliczny.
OdpowiedzUsuńZawieszkę dla Kuby chyba jeszcze nie widziałam, albo przegapiłam, a taka fajna, stylowa :) Oj, trzeba było kupić więcej pudełeczek z literkami, świetne są! Ostatnio byłam w empiku i też nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.