Bardzo lubię robić wszelkie wianki. Dlatego zawsze mam jakiś na drzwiach wejściowych. Wianki zmieniają się wraz ze zmianą pór roku. Mój jesienny wianek:
Ale jesienią nie nacieszymy się już długo. Całe szczęście, że po szaro-burym okresie przychodzą Święta Bożego Narodzenia. Wtedy można sobie poszaleć z kolorowymi dekoracjami!
A na razie, dla poprawy humoru upiekłyśmy wczoraj z córką babeczki. Częstujcie się proszę :)
Widać, że masz rękę do kwiatów. Twój ukwiecony taras jesienią prezentuje się bardzo ładnie.
OdpowiedzUsuńA babeczką nie pogardzę :D
Wianek śliczny,a babeczki kuszące.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń