poniedziałek, 19 listopada 2012

Gdzie ta złota jesień?

Przez chwilę mieliśmy ładną, słoneczną, złotą jesień. Niestety tylko przez chwilę. Teraz za oknem szaro, buro i mgliście. A po niespodziewanych opadach śniegu jakiś czas temu moje kolorowe kwiatki w ogródku zmieniły barwę na brązową. Wolałam je w kolorowej wersji:





Bardzo lubię robić wszelkie wianki. Dlatego zawsze mam jakiś na drzwiach wejściowych. Wianki zmieniają się wraz ze zmianą pór roku. Mój jesienny wianek:






Ale jesienią nie nacieszymy się już długo. Całe szczęście, że po szaro-burym okresie przychodzą Święta Bożego Narodzenia. Wtedy można sobie poszaleć z kolorowymi dekoracjami!

A na razie, dla poprawy humoru upiekłyśmy wczoraj z córką babeczki. Częstujcie się proszę :)




2 komentarze:

  1. Widać, że masz rękę do kwiatów. Twój ukwiecony taras jesienią prezentuje się bardzo ładnie.
    A babeczką nie pogardzę :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Wianek śliczny,a babeczki kuszące.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń