Bardzo lubię wianki.
Drzwi bez wianka wydają mi się takie puste, jakby nie ubrane.
Zwykle wianki zmieniają się wraz ze zmianą pór roku.
Nie inaczej było i w tym roku.
Pojawiła się długo wyczekiwana wiosna,
trzeba więc było zastąpić zimowy, wiankiem wiosennym.
Pomiędzy kwiatami znalazły się też jajeczka
jako symbol nowego, budzącego się wiosną życia.
Ładniutki :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny wianek! Dziękujemy za udział w wyzwaniu, pozdrawia DT Białe Kruczki!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńAle piękny jest... moje kolory, moje klimaty. Chociaż te niebieściutkie chabry...lata wołają, lata upalnego.
OdpowiedzUsuńOstatnio po zimie nastaje lato, więc pewnie szybko je przywołają :)
UsuńJak je zobaczyłam to nie mogłam już od nich oczu oderwać :)
też lubię wianuszki szkoda tylko, że na lubieniu się u mnie kończy ;)
OdpowiedzUsuńcudownie go zrobiłaś
To działaj, kochana :) Naprawdę zrobienie takiego wianka nie jest trudne. Wystarczy trochę kwiatków, baza i klej na gorąco :)
Usuń