Wiadomo, że ktoś kto zajmuje się rękodziełem nie wybiera się z wizytą z pustymi rękoma tylko obdarowuje wszystkich swoimi wytworkami :))
Znajomi otrzymali zatem różany chustecznik.
Nie mogło też zabraknąć prezentów dla ich uroczych córeczek. Zrobiłam piórniczki na ich małe skarby.
A jako dodatek do prezentów taki papierowy drobiazg
pirórniczki świetne!!! i tag również!!
OdpowiedzUsuńRewelacja :) aż oczy się uśmiechają do tych cudowności :)
OdpowiedzUsuńPiórniki wyglądają rewelacyjnie :) tag też fajny.
OdpowiedzUsuńfajnie mieć taką hojną "ciocię" :-)
OdpowiedzUsuńwszystko przepiękne!!!!!
OdpowiedzUsuńOjej, ale piękne te piórniki!!! Zachwyciły mnie, bardzo bym chciała ozdobić taki drewniany piórnik, śliczne wychodzą:)))
OdpowiedzUsuńBabeczki czy serduszka? Serduszka! Choć żal groszków ;)
OdpowiedzUsuńUrocze, zwłaszcza piórnik z babeczkami, jakoś urzekają mnie te babeczki:-)
OdpowiedzUsuńSłodkie piórniki. Ten serduszkowy urzekający :) Dziewczynki na pewno były zachwycone!
OdpowiedzUsuńMiło jest obdarowywać bliskich swoimi pracami. Zawsze to taki prezent od serca i w dodatku jedyny w swoim rodzaju, unikalny, nie dokupienia w sklepie.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o same piórniki to ten pierwszy w niebieskościach bardziej mi się podoba. Dzięki tym babeczkom taki słodki, ale nie cukierkowo-lukrowany.